Idż już proszę...
Kiedyś, dawno, dawno temu...
Ust już moich nie skosztujesz,
nie pozwolę na to więcej
chcę zuchwale się napawać
słyszeć, jak bardzo żałujesz...
Chcę byś poczuł rozżalenie,
które nadal w sercu noszę,
żebyś umiał wczuć się w moje
jeszcze wciąż rozgoryczenie.
Nie proś, błagam, nie wymuszaj,
miej godności odrobinę,
nic tym więcej już nie wskórasz
łzy mnie Twoje nie poruszą...
Idź już, proszę...idź już do niej,
zamknij drzwi, lecz z tamtej strony
na mnie spójrz po raz ostatni,
w łez potoku nie utonę...
Komentarze (12)
Nie płacz po nim jeśli nie wart,
pokaż palcem drzwi do wyjścia.
Smutny, ale odważny. Pozdrawiam.
Piękny, płynęłam w rytmie słów :)
A ja utonęłam w łez potoku, tyle że dawno temu.
Pozdrawiam serdecznie
Wszystkim bardzo dziękuję i pozdrawiam...
A wiosna tuż tuż...:)
Wymowny przekaz.Wiersz oczyszczający ;) Podoba się.
Miłego!
Lekko się czyta, smutny wiersz ale pełen wartości.
Miłego wieczoru.
Bardzo dobrze. Tak trzymaj. Pięknym za nadobne.
Pozdrawiam.
Świetny wiersz :)
PS/łzy mnie Twoje nie poruszą... - lepiej tak wygląda.
I tak trzymać dzielna kobieta
pozdrawiam:)
Basia23, dziękuję:)
Pozdrawiam
dobry wiersz popraw błąd ortograficzny w słowie
wskórasz Pozdrawiam:))
Bardzo smutny poruszajacy obraz milosci pozdrawiam