Ignoranci
Oni głupcy
tańczący z cieniem
w betonowych kwadratach
swoich domów
Boją się ujawnić
wyjść zza kurtyny
własnej ignorancji
trzymają ją kurczowo
Aby nie opadła
obnażając lęki
z miną zdziwionego
dziecka
Przypatrują się
plamie słońca
co pląsa z wiatrem
w ciemnych pokojach ich dusz
Patrzę na nich
krzyknąć chcę
nie bójcie się
wyjdźcie do mnie
Trawa jest przecież
taka miękka i mokra
od kropel porannej
rosy
Wyjdźcie głupcy
poznajcie jak smakuje
wiatr
jak ogrzewa słońce
Nie chcecie piękna
życia i jego tańca
na skrzydłach
pazia królowej ?
Głupcy
ignoranci
zamknięci w kwadratach
swojego szarego życia
Komentarze (10)
Bardzo ciekawie napisany wiersz.
I dlatego cały dzień spędziłam na świeżym
powietrzu.Pozdrawiam:)
Z pewnością przyroda,zwłaszcza wiosną i latem jest
milszym miejscem do spędzania czasu,niż beton,mimo,że
miasto też ma swoje uroki...
Pozdrawiam serdecznie:)
wyjść z siebie i stanąć obok,
ocenić wtenczas samego siebie,
co dodać, co ująć, kiedy świecić oczami, żeby
wiedzieć?
Kto przeciwka nam - a kto z nami.
Pozdrawiam serdecznie
Ladne przeslanie:-) pozdrawiam
kto rano wstaje ten leje jak z cebra Pozdrawiam:)
Kto rano wstaje... ten ucieka z "betonu" (czymkolwiek
by nie był)
Dobrego dnia:)
a może w 2gim wersecie'tańczą'
ciemne pomieszczenia są szkodliwe
otwarte okna nie dadzą takiej
satysfakcji jak łyk natury
z wiatrem latając by powiedzieć
jesienny liść szyszką pachnie
lecz tego się nie zobaczy
w murach miata w:):)
Wyjść naprzeciw słońca i ludzi...ładnie namawiasz:)
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę-:)
Zobaczyłam maniaków komputerowych. Pasuje do nich
twoje przesłanie.