Niewyprasowana koszula
Dotykam twoich ust
pomiędzy sekundami
mijającego dnia
i nadchodzącej nocy
Myśli
spisane w kolumnie słów
płyną wzdłuż
twojego nagiego ciała
Maluję twoje akty
doskonałość w każdym
ruchu pędzla
zabrakło tylko miejsca
na wiersz
Jutro rano ułożę
je starannie
w moim albumie
który trzymam pod poduszką
Wiesz
dostałem wczoraj
podwójne zaproszenie
do klubu czystych serc
I nie wiem czy powinienem
bo w szafie wisi
wciąż niewyprasowana
koszula
Komentarze (8)
Piękny obraz i wiersz,ale koszulę musisz sam
wyprasować.Pozdrawiam serdecznie:)
Ladnie namalowales slowami a koszula sama sie nie
wyprasuje wiec do dziela:-)
Ależ mi się podoba.Pozdrawiam serdecznie.
-- cóż znaczy jedna niewyprasowana koszula..
-- pozdrawiam.. :)
po wyprasowaniu, też efektow brak,
bo żelazko okazało się pogięte.
Pozdrawiam serdecznie
Przedni wiersz pozdrawiam
Dobrze prasuję - w razie czego podrzuć!
A wiersz przedni:)
Sam wyprasuj :):) Ale wiersz mi się podoba artysto
malarzu.