Ile pięknych miejsc na ciele
Przepraszam Was, że w wierszach swoje brudy piorę, ale to mi jest potrzebne bardzo ... czuję się jakbym mógł wszystko o sobie powiedzieć i dzięki temu się uspokajam.
Ile dotykałem Twoich miejsc na ciele
Ty mnie przytuliłaś w tańcu i było
weselej
lecz ja cały czas myślałem o Agnieszce
może już być psem przestane wreszcie
i nie będę taki wierny jak cholera
bo się już nie mogę bawić teraz
Teraz już tylko przeprosić Cię muszę
ponieważ już innej oddałem swą duszę
i mimo że piękna Ty jesteś kochana
to moja psychika jest zagmatwana
Bo przecież ja nie wiem co myśli Ona
nie znam jej jeszcze, a bez niej konam
Ja jestem romantyk tak głupi
że często mnie można kupić
uczuciem omamić i słowem upoić
i serce zatopić na dnie oczu Twoich
Teraz już tylko zamykam się szczelnie
ponieważ już jestem mocny piekielnie
i mimo że fajnie się czuje na parkiecie
to moją psychikę stale coś gniecie
Wiersz napisany po imprezie w Parku (niby prozaiczne a jednak). Poznałem tam naprawdę fajną dziewczynę, tak jak poznałem wcześniej Agę, lecz teraz nie mogłem popłynąć z nią jak z Agą. Myślałem cały czas jak czuć się może Ona i nie odważyłem się na nic więcej - nie wiem czemu? przecież Agnieszki jeszcze nie poznałem, a wierny jestem jak pies (jestem chory na głowę).
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.