Insomnia
znów to zrobił
przyszedł
pomieszał moje myśli ze swoim
spojrzeniem
pomalował mi usta końcem języka
otworzył ramiona
i zmysły
potem rozebrał mnie aroganckim wzrokiem
i wyszedł
bez słowa zebrał porozrzucane pragnienia
zamknął drzwi
nie oglądając się za siebie
nie widział
że zostawia mnie nagą
z niespełnioną euforią na kolanach
wyszedł
i już nigdy nie wrócił
K.
autor
MemyselfandI
Dodano: 2008-07-09 12:56:58
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Mnie się wiersz ten podoba :)
Znajomy ?
Mówię o moim wierszu.
Twierdzisz że go ukradłem komuś ?
Nigdy.
Nawet jednego rymu nie zabrałem od nikogo.