Ironicznie
Fraszki - "limeryki nieudolne" - jako sporadyczne - powstałe w latach dziewięćdziesiątych
Pewna "królewna" – na Jelonkach...
marzyła, aby wyjść za członka
jakiejś... - j-"elitarnej" grupy.
Lecz z natury – przelotna jak słonka
- więc… - (j)-elitom... - wciąż daje
zupy.
***
Piękna Róża – z Orleanu
spotkała w klubie... - męża stanu.
Więc go zachęca: Dżentelmenie!
swieżutka Róża – w dobrej cenie…
– Lecz - Mąż ten – szukał... -
tuli-panów.
***
Licentia poetica
Pewnej poetki na Parnasie
poezja ma krajowy zasięg.
- Krytyk (wzięty) – przed debiutem:
„- ja – poezję mam... - w jej zupie!”
- I wciąż o niej pisze w prasie.
***
Pewien poeta spod Kórnika
z własną słabością się potykał.
Bo zamiast lampy Aladyna
miał butelczynę, w której trzymał
zacnego... - angielskiego „dżina”.
Komentarze (49)
Elu! - poprostu - ja limerykow nie umiem pisć. Nie
czuję tej formy,zwyke wybieram potoczystośc i
naturalność tekstu, jego "urok" wewnetrzny - nad
prawidla formalne. Może ze dwa razy udalo mi się
klasycznie. Zwykle - taż rzadko - wychodzą mi fraszki.
Pozdrawiam:)
Errata:
Aby grało, zamiast /świeża róża/, powinno być np.
/kwiat róży/.
I tam gdzie napisałam 1,1,5, powinno być - 1,2,5.
Wiktorze, ja od str. formalnej:
Limeryk ma nastepujący układ rymów:
AABBA. Trzeci i czwarty wers - powinny odbiegać
metrycznie od pierwszego, drugiego i piątego.
Metrum 1, 1, 5 wersu jest identyczne.
3 i 4 - metrycznie bliźniacze.
Można poprawić Twoje, by spełniały wymogi konstrukcji
tej foremki.
Na przykład:
Nadobna Róża – z Orleanu
spotkała w klubie męża stanu.
Zachęca: - Dżentelmenie!
Świeża Róża – w dobrej cenie.
Mąż jednak szukał... tuli-panów.
Pozdrawiam
Wiktorze, ja od str. formalnej:
Limeryk ma nastepujący układ rymów:
AABBA. Trzeci i czwarty wers - powinny odbiegać
metrycznie od pierwszego, drugiego i piątego.
Metrum 1, 1, 5 wersu jest identyczne.
3 i 4 - metrycznie bliźniacze.
Można poprawić Twoje, by spełniały wymogi konstrukcji
tej foremki.
Na przykład:
Nadobna Róża – z Orleanu
spotkała w klubie męża stanu.
Zachęca: - Dżentelmenie!
Świeża Róża – w dobrej cenie.
Mąż jednak szukał... tuli-panów.
Pozdrawiam
możesz tak częściej :)
Szczególnie za dżina i tuli-pany - duży plus. I niech
żyje twórcza swoboda :)
Pozdrawiam !
Uświadomilem sobie, ze drwilem z nieszczęśc ludzkich -
bo to fantazje poetyckie mocno osadzone w realiach, w
ktorych tkwilem - po uszy. - to może nie jest
dosłowność, ale... - nie tylko "licentia poetica" -
pod jakim to tytulem pierwotnie opublkowalem
wierszyki. - taka byla moja brutalna i wulgarna
rzeczywistość: bylem sztniarzem w klubie erotycznym -
trochę z braku innych możliwości, ale - dla pieniędzy
i taniej pracowniczej wesolości.
Mam więc - w wyniku wieloletniej praccy po częsci "na
czarno" - tak jak mam. Chelpiliśmy się tym ,ze u nas
nie było narkotyow. Wątpliwy to powod do dumy...
Pozdrawiam:)
Bardzo podoba mi się Twoje poczucie humoru.
Za fraszki mogę tylko pochwalić i dużego plusa
przywalić.
Pozdrawiam Wiktorze życząc miłego dnia :)
Kaczorku! - jest zabawa slowem - to fakt. -I wtym
punkcie - moja ocena fraszek się nie zmienila.
Uświadomilem sobie jednak, ze drwilem z cudzego
nieszczęścia, ktore i mnie bardzo silnie dotykało.
Dzięki:)
Wieloznaczne miniaturki z zabawą słowem. Naprawdę
fajnie to wyszło.
Pozdrawiam Wiktorze :)
Krzychu! - zawsze chełpiłem się tymi fraszakmi. trochę
się wydarzylo na portalu - wczoraj i dziś. - wstydzę
się - z wynoszenia ponad cale "peelstwo" wierszy. -
zadowolonyz siebie - bylem wśrod nich.
Pozdawiam :) - dzięki za poparcie, ale moja relacja do
tego fraszkopisania jest już inna.
Witaj Wiktorze:)
Jestem zaskoczony Twoimi limerykami.Takie niebanalne i
inne ale z przyjemnością czytam:)
Pozdrawiam:)
Wiktorze ..bardzo fajne na dzień dobry ... witam z
uśmiechem ..
Klaudio! - łatwo ironizować. trudniej o prawdziwe
zrozumienie od którego bardzo bylem daleki. Wspólczuję
- także sobie, ale wciąz nie potrafię gruntownie się
zmienić.
Pozdrawiam serdecznie:)
:)Humorek masz niezły:))
To najlepsze fraszki jakie czytałam:)
Pozdrawiam Wiktorze:)