Istota
Nabierały kształtu bezwładne istoty
Widoczny już zarys ich ciał
Choć byli razem
Wszystko je dzieliło
Słowa wychodzące z ich ust ostre
Niczym chirurgiczne skalpele
Raniły jak chciały
Mimo tego byli razem
Wciąż więcej wątpliwości przynosił nowy
dzień
Lecz dusze połączone trzymały się mocno
Ciała rozdzielone pragnęły
Lecz ostrzem słów zadany ból
najważniejszy
Skrzywdzona istota nie przyjmie
przeprosin...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.