Ite m.e.
te wszystkie nasze dzienne i niespieszne
sprawy
dopiero nocą świecą , nabierają kształtów,
pomiędzy twoim sacrum i moim profanum.
to co twardnieje w mroku, czai się w
milczeniu,
a potem mknie, spłoszone oddechem, na
koniec
spada płynnie, zamiera, potem znowu
rośnie,
napełnia niepokojem wszystkie ciemne
raje,
ugina nasze szepty, głaszcze szorstkie
cienie,
i splącze nas gościnnie, i ciepło
rozdzieli.
to wszystko, co napręża dzień, po zmroku
mięknie,
w śródnocnej ciszy lekko wibruje i tuli
głowy pod skrzydła, czasem święci się,
mruczy:
jesteśmy chyba z jedynego żebra.
zorianno: zgadza się p. kosiarz - to typowo postkomunistyczna zagrywka, wkłada mi pan w usta słowa , których nie użyłem, autorzy mnie nie intersują , wiersze -tak

komnen


Komentarze (18)
Początek jak z dobrego snu , potem nagle wychodzą
szkarady , i na koniec ukazuje sie eteryczne ,
erotyczne spełnienie... ładna metafora
Kałaniam się nisko poetom rasowym
niech każdy wiersz poruszy serca
kwiecistość języka, kunszt, znajomość
tematu niech zdumiewają Niech wersy
wasze do refleksji skłaniają Pełna
podziwu dla geniuszu wielkiego
niezdolna pojąć słowa żadnego
Trudności z interpretacją niebagatelne
za to warsztat poetycki bez zarzutu
czytać polecam i proklamuje bez wierszy
MISTRZÓW świat zbankrutuje !!:)))
p.s.
nie czytam poezji, wierszy nie lubie, ja tylko tak z
wami się czubie;-)))
A to mój kiepski erotyk
Uśmiecham się do pragnień
szalonych
czystych uniesień
niczym niezmąconych
dotyków aksamitnych
drżenia warg spragnionych
falujących ciał
zapachem bzu zmęczonych
uśmiecham się do ciała
które pragnie jedności
absolutnej
w ognistym tangu
jedwabnym nastroju
pięknym posłaniu
sercem rozpędzonym
intymnym wołaniu
o taniec miłości
do brzasku dnia
rozkoszy podniosłej
co wiecznie trwa.
Każdy pisze inaczej. To jest poezja. Co by było gdyby
wszyscy pisali identyczne wiersze, sklonowane? To
pytam w związku Pana komentarzem pod moim wierszem. Ja
nie chcę pisać tak jak Pan! Ja chcę pisać tak jak
ja!!! I jeśli nie umie Pan napisać nic miłego, to
niech Pan nic nie pisze!!! Pana komentarze nic nie
wnoszą. Niech Pan się przyjrzy komentarzom innych
bejowiczów... Pozdrawiam i życzę pozytywnego
spojrzenia na świat. Niech Pan trochę odpuści...
treść wiersza trzeba kilkarotnie czytać żeby zrozumieć
zamysł Autora
tytuł wiersza nie pasuje mi do treści"Ite m.e" przy
mojej skromnej wiedzy powinien wywodzić się ze słów
wiersza bywają czasem wyjątki ale uzasadnione
spróbuję się odnieść do wersu "jesteśmy chyba z
jednego żebra" pasuje w obecnych czasach w słowach
niby tak ale zapominamy że wokoło nas są ludzie którzy
posadają godność i osobowość o której inni zpominają
każdy komentuje tak jak czuje i każdy pisze też jak
czuje
pozdrawiam
Tutaj już bardziej grzeszymy wyobraźnią niż w
poprzednim, ale jest to dla mnie bardziej refleksja
niż kontynuacja wczorajszego erotyku z bardzo dobrym
podtekstem erotycznym, znakomicie poprowadzona .
nie wiem dlaczego...ale pierwsza linijka przywołała mi
na myśl taką religijną pieśn wieczorną "wszystkie
nasze dzienne sprawy" - czy coś w tym stylu :) a
może po prostu poprzedni erotyk (to pomieszanie
świętości z grzechem) w głowie mi siedzi - świetnie to
zrobiłeś - ten wiersz równie dobry jak poprzedni,
super zakoczenie :)
Po co tu wystawiasz skoro tak gardzisz
wierszami(czyt. autorami) z beja.Mam nadzieję,że tego
grubiaństwa nie wyniosłeś z bardzo dobrego L.O
im.Króla Władysława Jagiełły ...szkoda klawiatury
:((((((
TO SIĘ NAZYWA PISANIE! Jestem pod wrażeniem kunsztu
pisarskiego. Erotyk godny przykładu dla tych, którzy
zbyt dosłownie wyrażają siebie w swoich wierszach.
DUŻE GRATULACJE. mOŻNA SIĘ DUŻO Z NIEGO NAUCZYĆ, JAK
PISAĆ BY POEZJA BYŁA POEZJĄ. Pozdrawiam
p. agacior - niech się p. nie kompromituje; ---po
pierwsze: "rymy niedokładne" - tak się to fachowo
nazywa, a nie nieczytelne;
jest to ta lepsza forma rymów;----po drugie: nie moją
rzeczą jest edukacja czytelnika, a zwłaszcza
pańskiego pokroju;
po trzecie: rzekomy brak uczucia :), jesli mam
przelewać na papier swoje uczucia w typowej dla beja
formie, czyli: dosłownie i łopatologicznie, to pasuję;
wyrazem uczucia nie jest nieustanne używanie
wyświechtanych poetyckich rekwizytów w rodzaju :
"złamanych serc", "zbolałych dusz" etc. etc. i rymów
częstochowskich lub gramatycznych;
Tym razem i rzemiosło zawiodło. Mało czytelne, wręcz
nieczytelne rymy. Ale czytelnik z małą wyobraźnią, nie
wiedzący co i dlaczego (takich używa słów autor) skąd
może znać się na rymach? Największa wadą wiersza jest
brak „tego czegoś” - przelanego na papier
uczucia i serca. A to w poezji podstawa, o której
zapomina i której nigdy (ze smutkiem stwierdzam) pan
nie zrozumie.
Nie dość, ze dajesz nam chwilę z dobrą poezją to
jeszcze uczysz swoim pisaniem... jak pisać.
Pozdrawiam.
Perfekcja jak to u p. komnena. Nic dodać nic ująć a
jednak mnie nie ujmuje. Dziwi raczej. Czytam i
zastanawiam się czy poeci potrafią kochać fizycznie, z
emocjami, szaleńczo? Tu nie ma emocji - wyprała je
perfekcja słowa. Szkoda. Zaznaczam, że to wyłącznie
moje odczucia po lekturze. Proszę się nie gniewać ;)
Dobrze jest pomarzyc,,powspominac,,
i dobry wiersz stworzyc,,,pozdrawiam.
Ten erotyk w porównaniu z wczorajszą
miniaturką pełniej uwypukla pewne aspekty fizycznego
kontaktu: suspens. faza plateau,spełnienie.Ostatni
werset celowo dwuznaczny?( ona z jego żebra -
oni z jednego!???geje?drehmelowiejemy?)
konkretnie dobry , uznaje slabosci z czlowieczego
pochodzenia, nie wstydzi sie go jak jak dziewica -
kunszt znac snadnie