J......
Niedziela-
to w niedzielę popadam w obłęd
nie ma Go...
pusto
Nasza miła Praga
szklanka z brandy
niedzielne śniadanie w łóżku
dwa jajka na twardo-podano!
Ostatnio widziałam go w piątek w słoneczne
południe
miał ten swój kilkudniowy zarost
a ja stałam koło niego
cała rozpalona kochaniem Go...
autor
Magda Blanka
Dodano: 2013-12-15 16:51:56
Ten wiersz przeczytano 860 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
nie ma Go...-usunęłabym to.reszta bdb.
Bardzo ciekawa forma wiersza. Musiałem przeczytać go
parokrotnie aby dotrzeć do całej jego
wymowy...Pozdrawiam