Ja, czyli inna
Teoria wpisała Franka w kategorię
głębokiego autyzmu /nisko funkcjonuje/.
A on skacze z krzykiem na ustach
oklepując meble, ściany i plecy.
Mówię: usiądź na krześle
jak inni;
wbija mi w dłonie paznokcie
/kropla sączy domniemanie -
nie chciał stawiania świata
do góry nogami - na stołku/.
Franio podchodzi do mnie,
z uśmiechem podaje rękę
i przymyka oko na to, że jestem
inna -
skrajnie nieautystyczna.
Komentarze (30)
Pozdrawiam, zmegi.
Super refleksja z bardzo dobrym przekazem;)pozdrawiam
cieplutko;)
Miłego, Norbercie. Pozdrawiam :)
Obie strony na siebie spoglądają,
podobne zdania na swój temat mają.
Samo życie. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Dziękuje Wam serdecznie za czytania i za Wasze
refleksje.
Pozdrawiam
DOSKONAŁE, jestem pod wrażeniem niesamowitym, warto
spojrzeć na świat stojąc na głowie, może się okazać,
że to z nami jest coś nie tak
bardzo dobry przekaz. (spotykałam się z takimi dziećmi
w pracy)
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz, pozdrawiam :)
bardzo wiersz
Jesteś bardzo empatyczną osobą Elu. Szacunek!
Pozdrawiam serdecznie :)
jak ja dobrze znam te relacje
budowanie w sercu "świat do góry nogami" oto obraz
jakich wiele w tym dziele Serdeczności Elu:))
Świetnie o odbiorze świata przez autystyka.
Super! Nigdy nie wiadomo. Moja przyjaciółka mówiła mi,
że całe życie czuła się jakoś dziwnie, czuła że coś
jest z nią hmm nie tak, albo może inaczej, aż do
chwili kiedy w wieku 40 lat zdiagnozowano u niej
lekkie stadium autyzmu. Co ją paradoksalnie bardzo
ucieszyło, bo wyjaśniły się lata podejrzeń, i co stało
za tym poczuciem, że coś jest z nią nie tak. Teraz już
wie :)
Pozdrawiam
Wzajemnie, spokojnej.
A avatarek - ten zarys postaci gdy nie ma foty, taki
bardzo... nieindywidualny. :)
kiedy pisze chacharek niepotrzebny mu avatarek
:)spokojnej nocki :)