Ja - liść
Ja – liść jesienny, który spadł na
ziemię,
Ty – ciepły powiew wiatru - moje
odkupienie,
w szarości zwykłych dni - odnalazłem
ciebie.
w purpurowej rzece mojego przeznaczenia.
Podniosłaś mnie - gdy właśnie ktoś
podeptał
i na wpół martwego tchnęłaś nowym
życiem,
w magiczne przestrzenie,
których świat mój nie znał,
napoiłaś - słodkich ust okryciem.
autor
Stromboli
Dodano: 2018-02-19 15:23:33
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Podoba mi się wiersz, szczególnie druga zwrotka.
'wcześniej ktoś mnie butem przydeptał,
podniosłaś, delikatnie trzymając w dłoni,
w umierające życie tchnęłaś nowe,
jakiego dotąd mój świat nie znał'
tak sobie czytam na własny użytek.
Pozdrawiam :)
Roxi jesienią bywają cieplejsze dni powroty ,,lata,,.
Jednak przemyślałem ten wers i zmieniam na ciepły, bo
rzeczywiście ,, letni,, można odebrać jako pewien
dysonans do ,,jesiennego,, Dziękuję za uwagę, takie
porady są bardzo cenne
Wiersz bardzo mi się podoba jest czuły i pełen
poetyckiej magii, która urzeka. Przemyśl tylko czy nie
usunąć z drugiego wersu słowa "letni" bo jest liść
jesienny i rozumiem, ze powiew wiatru moje odkupienie
to reakcja na ten podmuch. A skoro liść jesienny to
czemu letni podmuch? Można i dopatrzeć się i z letni
czyli taki ciepły ale w tym kontekście do miłości
bardziej pasuje - gorący :)
Dziękuje za odwiedziny, mily/mila rzeczywiście, nie
pasuje tam ,,nieznane,,, bo dalej jest nie znał,,
cenna uwaga, muszę na spokojnie pomyśleć nad zmianą
Ładnie.
/nieznane/ bym podmieniła może jakimś synonimem?
Pozdrawiam :)
Pięknie, czule, miło:)
Serdeczności zostawiam:)
Ech cóż bez tej miłości byłoby warte nasze życie:)
Ładny jej przekaz:)
Pozdrawiam:)
Przepięknie z Miłością, pozdrawiam :)