Ja obiecywać już przestaję...
Choćbym ci wysłał zaproszenie,
To nie odpowiesz pełna pychy.
Dlatego odejdź w zapomnienie,
Ja pozostanę w sobie cichy.
Choćbym kurierów zmówił rzeszę,
To nie odpowiesz na wezwanie.
Dlatego z prośbą się nie śpieszę,
Dam sobie czas na przeczekanie.
Choćbym obiecał góry złota,
To nie odpowiesz czując zdradę.
Zatem zamykam wszystkie wrota,
Wolę pozostać za układem.
Ja obiecywać już przestaję,
Ty jesteś zimna niczym skała.
Obojgu nam inne się zdaje,
Co by wyrazić dusza chciała.
Komentarze (2)
Nie zawsze układy sprzyjają sercu i duszy,ale lubimy
je wykorzystywać,jak zawsze u Ciebie prowokujący temat
:)
Czasem tak bywa.Smutny wiersz.Pozdrawiam.