Jak bumerang
Jak bumerang wracają do nas wciąż te same
nieporozumienia…
Już nawet łaskawy czas nie ma nic do
znaczenia
Zrozumienie, akceptacja- to tylko puste
słowa…
Gdy co rusz raz po raz pęka Ci już
głowa,
od tych samych pretensji co wracają jak
fatum złośliwe…
W mojej głowię plączą się myśli
napastliwe…
Dlaczego tak trudno jest dojść do
porozumienia
kiedy przecież miłość, zaufanie…?
Jak na złość zagubiło się wsparcie i
zjednanie…
Ile siły trzeba by unieść na barkach
brzemię ciągłej złośliwości,
by w tym wszystkim nie zatracić tak cennej
miłości…
Czasem jest mi potwornie ciężko kiedy widzę, że wciąż mnie nie rozumiesz...jednak mimo wszystko Cię kocham...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.