Jak jaki cud (co widziałem)
Widziałem balet
na dwie ręce i glinę
i taka z tego wyszła rzecz
że nie potrzeba mi już nic więcej -
przynajmniej w tym kierunku
a najbardziej ją mieć -
bo wystarczy mi czuć co się widzi
bo jak się czuje - to się ma
i tylko tak trzeba mi mieć
i tylko to dla mnie jest.
autor
jarosław_wiesławski
Dodano: 2012-12-11 00:11:45
Ten wiersz przeczytano 695 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
uhaha
Przed Tobą (tj. przed Twoim znawstwem, zarozumialstwem
i przed Twoją pewnością), tak, niczego mi nie brakuje,
a nawet mi przybywa. Pozdrawiam
Szczyty megalomanii posunietej do smiesznosci. Tupetu,
zarozumialosci, chorobliwej manii wielkosci Ci nie
brakuje. Talentu tak.
minawia
Zasadniczo myślimy podobnie, a jednak się odpychamy.
Widać takie też jest życie, ale zabijać się o to, też
nie ma powodu. Pozdrawiam
Sam talent mistrza nie czyni, potrzebne jest otwarcie
na doskonalenie się, potrzebne są warsztaty w
niejednym wypadku, w Twoim też.
Powtórzę Twoje słowa:/Zrobisz tak, jak uważasz, bo
dlaczego by nie, a ja już Ci w tym na pewno nie
przeszkodzę. Pozdrawiam /
spoks
Wybacz, ale przed cieniem uhaha nie muszę się chyba
powtarzać. W każdym razie bierz do siebie wszystko to,
co mam do wyjaśnienia uhaha. Pozdrawiam
minawia
Zrobisz tak, jak uważasz, bo dlaczego by nie, a ja już
Ci w tym na pewno nie przeszkodzę. Pozdrawiam
uhaha
No właśnie, uderzyłeś w sedno, trzeba mieć talent,
czyli polot twórczy, no i trzeba mieć coś istotnego do
powiedzenia. A ja i zresztą nie tylko ja tak o sobie
uważam, że mam taki talent (właśnie do pisania
wierszy). I Tobie może się to nie podobać, i Ty możesz
się z tym nie zgadzać, ale tego nie zmienisz. A
przynajmniej mnie i ludziom znającym się na rzeczy
(twórczo-literackiej) kitu nie wciśniesz. Pozdrawiam
To faktycznie orzel szybujacy po bezkresach
grafomanskiego badziewia. I jeszcze szczycacy sie
swoim belkotem.
Trudno, po takiej reprymendzie, już tu nie zajrzę,
myślałam, że coś pomogę, ale takiemu orłowi nie chcę
przeszkadzać w podniebnym szybowaniu i wcale nie
dlatego, że może się obraziłam, nie...
Powodzenia.
Ale czy kazdy musi pisac wiersze? Albo malowac? Albo
rzezbic? To nie jest jak piosenka, ktora kazdy spiewac
moze, jeden lepiej, a drugi gorzej. Tutaj trzeba miec
talent - az tyle i tylko tyle.
uhaha
Powiem więcej, ja nawet tym, takim swoim, jedynym,
charakterystycznym bełkocikiem, czy jak chcesz, taką
nieporadnością językową się szczycę. Albowiem uważam,
że to jestem cały ja, a ja nie mam zamiaru oszukiwać
(choćby strojeniem się w cudze i piękne literackie
piórka) siebie i czytelnika. Pozdrawiam
minawia
Ja swoje zrobiłem (a zrobiłem tak, jak zrobiłem), a
kto jak to odbiera, to już bardziej czyja niż moja
sprawa (moja rola się skończyła). Tak więc nie mówię,
że komuś nie wolno więcej, a nawet się cieszę, że ten
wiersz prowokuje czytelników do osobistego widzenia, a
może i przeżywania. Ale przeważnie to rozważam różne
sugestie i nieraz stosuję się do zastrzeżeń, niech
tylko emocje moje opadną, niech na to wszystko spojrzę
chłodnym okiem. Pozdrawiam
karmarg
Wielu ludzi nie potrafi zrobić wielu rzeczy, ale rzecz
w tym, że mogą się zachwycać, cieszyć, a tym samym w
tym uczestniczyć, co niektórzy potrafią. Pozdrawiam
Prosta mysl umyslnie pogmatwana specyficznym,
belkotliwym stylem Autora, ktory - jak sam pisze -
uwaza to za wielce oryginalna poezje. A dla mnie to
nadal tylko belkocik i jezykowa nieporadnosc - bez
urazy.
Widziałem balet
na dwie ręce i glinę
i taka z tego wyszła rzecz
że nie potrzeba już nic więcej -
przynajmniej w tym kierunku
najbardziej ją mieć -
bo wystarczy czuć co się widzi
bo jak się czuje - to się ma
i tylko tak trzeba mi mieć
i tylko to dla mnie jest.
---
zlikwidowałam dwa- mi,
oddzieliłam spacją "metafizyczne rozważania"
Przepraszam za podaną sugestię(w dobrej wierze), może
ją rozważysz.:)