Jak Lodowy
Góry nie kochają
oczekują miłości
trwają w miejscu
surowe
niewzruszone
trudno dostępne
z sercem
jak głaz zimnym
zaklętym w kamieniu
tajemnym pięknem
swoistym urokiem
nieustannie
wabią, mamią
magnetycznie
przyciągają
zniewalając
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-04-24 10:54:02
Ten wiersz przeczytano 1713 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Dziękuję kolejnym miłym gościom za wgląd, komentarz,
pozdrawiam serdecznie:)
Kocham góry i w najbliższym czasie wyruszam w drogę.
Pozdrawiam :)
A serce zawsze się wymyka.
ładnie
Góry na pewno budzą miłość. A czy same kochają? Ludzi
raczej nie. Ale chyba kochają wiatr, śnieg, mgłę...
Dziękuję miłym gościom za wizytę, komentarze,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
O górach zapamiętałam piękne słowa, że wznoszą się
ponad przemijaniem i trwaniem i są wiecznym niedosytem
i niespełnieniem. Tak jak miłość. Pozdrawiam
serdecznie :)
Czasem o ludziach z sercem z kamienia mówi się -
twardy, jak skała.
Góry, ze swoim majestatem mamią, przywołują, ale
często są nie dla wszystkich, nieświadomych ich
niebezpieczeństwa.
Znam z autopsji.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ale kochają góry kochają, przecie nie jeden je
zaliczył - zdobył. A tak na poważnie fajna metafora Ci
wyszła, klimatyczna i w ogóle ciekawy pomysł na
przedstawienie osoby zdobywanej, która lubi niestety
pozostawać nie zdobytą.
Swoim urokiem od wieków zadziwiają.
Pozdrawiam Halina i dzięki na słowa zostawione u mnie.
...mialo byc: po co ICH zdobywac
Ciekawy obraz namalowałaś słowem.
Choć widzę w wierszu drugie dno.
Chyba, że się mylę.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie o górach. Cudownie tam mieszkać i podziwiać.
Pozdrawiam serdecznie.
Po co je zdobywac...? Bo sa.
Ale czy "sa"?
Pozdrawiam
Witam,
...i w tym tkwi ich uroda.
Pozdrawiam z uśmiechem./+/
Góry, to nie ludzie, a ludzie też nie mogą wszystkich
kochać, zwłaszcza tych, co ich wyszydzają i ich ranią.
tak poza tym góry faktycznie wabią piękne, od zawsze
kocham góry, kiedyś uwielbiałam się po nich wspinać,
dziś już siły nie te, ale może jeszcze kiedyś się w
nie wybiorę, rok wstecz miałach tych sił znacznie
więcej.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza, który msz jest
metaforyczny i niekoniecznie o górach...