jak za mgłą...
Szepnęłąm - tak-,
zadrażał głos odbity od tafli jeziora
...
Rozpłyną się w dal drwiąc
z pocałunku,
którego nie było...
...;]
autor
szedear
Dodano: 2006-10-19 19:31:33
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.