Jak żyć?
Jak mam żyć,jak mam żyć jak mam żyć?
kiedy na tym świecie ciężko nawet śnić.
zdrada jest tu matką chrzestną,
miłośc potępieńczą pieśnią
a rodzina tu nie znaczy prawie nic.
Powiedz mi ,powiedz mi ,powiedz mi.
Po co wierzyć,po co ufać w lepsze dni?
Kiedy jesteś poniżany za swe pełne wiary
plany,
za marzenia w miłość po kres swoich dni.
Nie chcę tak,nie chcę tak ,nie chcę
tak!
Nie chce płakać że mnie rani zimny drań.
Kiedy serce swe otwierasz,
resztki żalu w kieszeń zbierasz.
Kiedy mówią Ci że winna jesteś ty.
Co ty czujesz,co ty czujesz,co ty
czujesz?
kiedy życie ktoś ambitnie ci rujnuje,
kiedy mówił godzinami, że ci uśle świat
różami
że ci złoży całą miłość do twych stóp.
Teraz ty,teraz ty,teraz ty,
Prosisz jego by pozwolił ci z nim być
by Cię czasem pocalował,
by przytulił i ukochał,a on twierdzi
że zabraniasz jemu żyć.
A on chce ,a on chce ,a on chce
tak po prostu swoje życie własne mieć.
Po swej pracy zimne piwko,
nocą necik i to wszystko,
czasem seksik z jakąś śliczną porno
miss.
Czepiasz się,czepiasz się, czepiasz się,
że chcesz nocą jego obok siebie mieć.
że chcesz być tą najważniejszą,
ukochaną najpiękniejszą,
przecież to ci obiecywał po kres dni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.