Janie Pawle…
Wiersz napisałam z dedykacją Janowi Pawłowi II
Panie spójrz w mej doli zbite trudy
Czymże życie w smak obłudy?
Czymże szczęście w takt natury?
Czymże w losie szczyt ponury?
Stokroć cierni wtem mi Bóg zakłada
I tymże człowiekowi jest już biada
Lecz Twe dłonie ku mnie serce tworzą
I pomocy znak z miłości mnożą
Usta skomlą pieśń Bogini
Nikt na ziemi o najświętszy Cię nie wini
Bom z pomocą spieszno było Tobie
W dróg zawiłych, krętych stronach, czas
zapomniał, czas porzucił myśl o sobie.
Tyś w swym życiu rozkaz Boga spełnić
chciał
I na to siły on sam Ci dał
Podołałeś dole mej
I cierniowej szkodzie swej
Sercem płonącym na wznak świata połączyć
zechciałeś tych wszystkich ludzi
Choć już ciężko by zobaczyć Twą twarz
… miłości już nikt nie ostudzi
Janie Pawle II wieli nasz
Ty jak świata dwie połowy serce masz
Pokochałeś świata trud
Teraz czeka Ciebie cud
Gdy zabrakło Twej promiennej twarzy Tu
Myśmy pokochali świata szczyt, my Jan Paweł
imię damy mu…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.