Jasno i szczerze
Chcę rozmawiać ty nie chcesz,
czekasz, mnie nie ma jeszcze,
tak żyjemy ze sobą,
niby razem a obok.
Nie ma porozumienia,
ufność w zazdrość się zmienia,
czas liczony pieniądzem,
a rozpada się związek.
Usychają nadzieje,
bo niewiedza strach sieje,
wtedy jedna jest rada,
siąść i szczerze pogadać.
Pytaj żeby nie błądzić,
słuchaj, by źle nie sądzić,
szczerość lek na zatrucia,
wraca strawność w uczuciach.
Komentarze (21)
tak, warto czasem oczyścić atmosferę :-)
Bardzo dobre rady, również bez zastrzeżeń do budowy,
zatem - pozostaje przesłać pozdrowienia.
...+... :)
jestem w twoim klubie, wiem coś na ten temat, wiersz
oddaje smutną rzeczywistość w jakiej żyjemy
szczerość i rozmowy konflikt zażegnują ale tylko wtedy
gdy oboje chęć do rozmów czują
...+...
przez 2 dni nie komentuje
samo życie, wiem bo też mam żonę:)
Bardzo prawdziwy wiersz.
Pozdrawiam:)
Skarbem jest mądrość człowieka
i serce dobre i czyste,
ta miłość co zapłaty nie czeka
i życie jak kryształ przejrzyste.
Twój wiersz lekiem na całe zło, mądry, życiowy... .
Potrzeba dialogu konieczna ,a wtedy już "wróci
strawność w uczuciach"mądra rada...Pozdrawiam
serdecznie...
Jak zawsze mądry przekaz. Pozdrawiam.
mądrze i życiowo...miłego dnia
na ten temat można by wiele, czasem rozmowa wiele
wnosi, czasem nie...na ten temat napisałam już wiele,
ale raczej do szuflady, nie mam czasu teraz bawić się
w neta, może kiedyś to się zmieni...
Nie pytaj
19.10.2011
Dlaczego, gdy budzę się nad ranem
pierwszym obrazem wciąż jesteś ty?
Dlaczego, gdy witam się ze światem
w każdym westchnieniu wyczuwam łzy?
Nie mogę oprzeć się dzikim myślom,
że dziś nie spałeś przez całą noc,
jednak nic nie wiem, to mogę przysiąc,
już się nie wkradam sercem pod koc.
Pytałeś kiedyś, gdzie są marzenia,
gdzie się ukryły, gdy wokół śnieg,
ja ci mówiłam coś od niechcenia,
słowa zdmuchałam i kryłam swój gniew.
Bo dla mnie byłeś płatkiem na ziemi
który gdzieś leży i czeka rąk,
bo dla mnie jesteś źródłem odcieni,
do których dotrzeć chce każdy błąd.
Nie pytaj więcej, skąd tyle deszczu,
przecież masz w sobie drobiny słońc
zechciej wyjść teraz naprzeciw szczęściu,
ono już czeka, by chwycić w dłoń.
Witaj...dobry,pozdrawiam+++