Jasny promyk
Prawdziwa miłość zawsze wraca...
tak tu cicho
niebo gwiazdy
srebrny glob
a nad głową jasny promyk
pocałunek w siwą skroń
przytulenie
słowo kocham
osłabiony matki wzrok
idź już proszę
późno jest
w domu czeka
dziecko mąż
a ty ciągle przy mnie trwasz
czuję ciepło twoich rąk
mamuś jeszcze chwilę
tu posiedzę
przecież
poświęciłaś mi tyle lat
każdą swoją wolną chwilę
to był taki cenny czas
teraz przyszedł dzień zapłaty
moją miłość w sercu masz
jeszcze zrobię ci herbaty
i kolację podam też
mamuś ukochana lecę
jeszcze buziak na dobranoc
córuś moja weź parasol
bo tam pada mocno deszcz
jutro znowu tu przybiegnę
moją miłość z sobą wezmę
ten drogocenny dar
Autor Waldi
Komentarze (24)
Prawdziwa miłość, jak sztafeta...z pokolenia na
pokolenie, ale to mama potrafiła pokazać, co miłość
znaczy, dlatego w sercu głęboko osiadła i trwa...
pozdrawiam ciepło
Witaj Waldemarze piękna miłość w kolejnym Twoim
wierszu opisana Pozdrawiam Was Serdecznie Zenek
Cudownie o miłości.
Pozdrawiam :)
Pięknie wyrażona prawdziwa miłość:)
Pozdrawiam***
to prawda miłość wraca zawsze Pozdrawiam serdecznie
przyjacielu:))
Przepięknie i niech miłość powraca i już na stałe
trwa. Pozdrawiam serdecznie;)
Miłość prawie zawsze z drugiej strony powraca,
odwzajemniając co wcześniej ich łączyło,
ciągłą potrzebę bliskości skraca,
niby zwyczajna, rodzinna MIŁOŚĆ...
Znowu ( dzisiaj, po raz drugi) muszę
Cię pochwalić za bardzo fajny, ciepły wiersz.
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Tak jest, miłość, tak jak dobro powraca do nas. I to
jest piękne :) jak twój wiersz.
Miłego dnia :*)
Piękny wiersz o miłośći, odpowiedzialności, opiece.
Ja też w to wierzę, że miłość wraca.