Jawa
Morderczym zapachem obudzona
krwi powonią otrzeźwiona
podnoszę się naga
czuję to ... pada
Deszczem mokrym poruszona
tą wilgocią rozbudzona
unoszę ręce
widzę go ... blada
Srebrzystym ostrzem dotknięta
nożem nicości pocięta
zamykam oczy
ślepnę ... znikam
dla nicości
autor
Anena
Dodano: 2007-05-06 21:38:33
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.