Jawa i Sen
Ciemna noc. Światełko w pokoju się tli.
Delikatna dziewczyna do Boga się modli.
Na wpół przytomna wyczekuje.
Milczy telefon. Ulice puste obserwuje.
Z kubkiem w ręku zasypia.
Piękne obrazy Jej się śnią.
Ona i On za rękę przez życie.
Zawsze razem. Zawsze tylko to.
Zawsze we dwójkę na szczycie.
Zmiana dekoracji. Wszędzie robaki.
Obleśne glisty, pająki, ponuraki.
Czuje zło. Stłumiony głos słyszy.
Coraz cichszy.
Budzi Ją z koszmaru dzwonek.
Ich piosenka. Cudowne wspomnienia.
Odbiera. Uśmiech na ustach zamiera.
Ciemność, poślizg, drzewo, smutku fala.
Została sama.
Komentarze (15)
Wiersz robi wielkie wrażenie mhmmmm znam to uczucie ja
sama niedawno miałam taki sen który był następnego
dnia odzwierciedleniem...Pozdrawiam serdecznie:)
wstrząsająca historia, smutna, przerażająca... dobrze
opisana
Dramaturgia tego wiersza rozwija się powoli.
Zakończenie wstrząsające. Jestem pod ogromnym
wrażeniem...
bardzo mi się podoba:))
...jak, tu, nie wierzyć w sny...
Szkoda, że to do końca nie sen. Smutny, dobry wiersz:)
jak wiele bólu po miłości na zawsze straconej...może
kto inny ukoi, ale wspomnienia pozostaną
Takie to życie, smutne.
"Ciemna noc. Światełko w pokoju się tli.
Delikatna dziewczyna się do Boga modli.
Na wpół przytomna wyczekuje.
Milczy telefon..."
czytając ten fragment, mam wrażenie, że skądś znam tę
dziewczynę...
cały wiersz jest przepełniony bólem samotności, który
doskonale znam...
życzę duuuuuużo miłości.
piękny wiersz
A życie toczy się dalej...
peunta bardzo dobra....wiersz dobry
Na końcu przeszyły mnie dreszcze...
Pięknie się zaczęło,a smutnie skończyło:( Pozdrawiam
serdecznie.
puenta zaskakuje, ale rymy moim zdaniem obniżają
wartość wiersza - pozdrawiam :)
strasznie smutna ta bajka, a tak ładnie się zaczęła.
pozdr.