Jeden z AK
Zagubiony pośród drzew stuletnich
przykryty miękkim gęstym mchem
utulony ciepłą nieprzeniknioną
ciemnością
śpi wiecznym snem podstępnie zgładzony
Ciało poświęcił ziemi przez siebie
ukochanej
pielęgnowanej przez całe młode krótkie
życie
zaborczo skradzionej bezwstydnie
przez wroga za wschodniej granicy
Istnieje już tylko w nielicznej pamięci
braci którzy z nim walczyli
o skrawek ziemi na tej planecie
nie dla siebie dla naszej rodziny
Teraz w odległym kącie kraju
młodzież o akowcu usłyszała
wspólnymi siłami pomnik zbudowała
a na jego grobie kwitną białe czerwone
magnolie
po nich grób odnajdziecie wśród gęstego
lasu
Łódź 26.05.2012 Mirosław Pęciak
( ojcu mego przyjaciela )
Komentarze (2)
Wzorowanie się na innych- zatraceniem swojego "Ja"
do kom.Ars69
Martyrologia żołnierza świata nie wzruszy, trzeba było
staranniej pilnować sojuszy.