JEDNAK ŚMIERĆ WYGRAŁA...
Ty która bielą swoją
Zawstydzasz blade kwiaty...
Tylko po to, by kres życiu dać
Wychodzisz ze swej komnaty...
Ty Judasza i zdrajcę
Sowicie wynagradzasz...
Oddając mu pocałuek namiętny
Strach w nim władczo wzmagasz...
Roztaczasz mrok wśród światła,
By bez świadków swej zbrodni
Wbić w serce sztylet, zamiast kosy
Tym, którzy tego godni...
Wysysasz ich puste dusze
Wciąż nożem gładząc ciała...
Szeptem rozpraszając ciszę
Mówisz:
Jednak śmierć wygrała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.