Jedność

"miłość nie musi wiele" - to fakt...

Krótko, ale daje do myślenia:))

Miłość może dużo:)
Pozdrawiam walentynkowo:)

Zamyśliłam się nad tą miniaturą...
A ból? Niech minie.
Miłego:)

Zazdroszczę pomysłu... i wykonania...["ból - trwa-
przegrywam - ja" -połączyłam z moim"gra"]

"Milcząc z twych lic
Cud czytam,
Nie mówisz nic,
Nie pytam,
Bo wszystko wiemy,
Wszystko." Tak mi się skojarzyło z wierszem Staffa
"Milcząc". Podoba mi się!

ooo... faktycznie, nawet nie wiem czy to nadal dialog,
czy już samotność

Wysłowiłeś się.. - to takie męskie...

mało słów - mówią wiele
ale musiałam przeczytać jeszcze raz
dobry;-))))

He...he..dobre...miłego Walentynkowego dnia;)

"Miłość nie musi wiele..." - nie potrzebuje pustych
słów. Miłość objawia się w czynach. Niesamowity.
Pozdrawiam

Janusze.k: np jako jedna sylaba,
Jeden taki związek, jedna historia, jeden wiersz, ....
sam sobie wymyśl

O!
to
jedność.
ale ze (?)
:)

Tak oszczędnego w słowa wiersza, jeszcze nie czytałam.
Niewiele słów, a ogrom interpretacyjnych
możliwości.Super!

Masz rację, bo nie musi niczego - to ludzie muszą, a
my tak się czasem do niej "przyzwyczajamy" że
zapominamy...wiesz Przyjacielu - jak z psem - nie dasz
jeść - zdechnie...Bardzo podoba mi się ta krótka
forma...Cieplutko pozdrawiam :):):)+++