Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jedzący kartofle (Vincent van Gogh)

W imię ojca, syna i ducha. Smacznego.
Patrząc na ukrzyżowanego, pochylamy karki
w obliczu zmian pór roku, odbitego światła,
które ledwie rozprasza czerń, wskazując
nasze twarze zniekształca usta, nosy. Pada
na żylaste, pełne bruzd ręce.

Rośnie język i inne tkanki miękkie, jak przy guzie
na przysadce mózgowej. Ktoś zakodował
czas, przyziemność bytu, miejsce w którym jemy
z jednej miski kartofle. Nabożnie wkładamy do ust.
Przeżuwamy. Pijemy wieczorami kawę, by nie zasnąć.

Pogodzeni. Z pytaniem w spojrzeniu
czy wystarczy na jutro, czy smakuje
ciemny kolor i spokój. Szczęście,
parujące z miski pełnej kartofli, o zmroku.

http://historiasztuki.blox.pl/2010/02/Vincent-Van-Gogh -Jedzacy-kartofle.html

autor

cii_sza

Dodano: 2016-09-30 21:35:49
Ten wiersz przeczytano 2423 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

cii_sza cii_sza

kawa, z cykorii:)
obczytałam wszystko co mozliwe o tym obrazie juz kilka
lat temu
Vincent to moja fascynacja:)
Ekfraza nie powinna byc dosłownym przekazem tego co
widac na obrazie.
A raczej uzupełnieniem. Obraz i wiersz powinny tworzyc
całośc, spójną, uzupełniajacą się.
Poeta powinien przekazac swoje osobiste postrzeganie
dzieła.
Ja widzę ścisłe powiązanie zycia chłopstwa z wiarą,
ufnością w opatrznośc i opieke Bożą. Zyciem zgodnie z
przykazaniami. Na scianie jest obraz przedstawiajacy
Ukrzyżowanie.

Dzień chłopaka nie istnieje.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wieśniacy na tym obrazie nie patrzą
na krzyż/ukrzyżowanego bo takiego na nim nie ma -
patrzą na siebie nawzajem. To co piją to nie kawa.
Kawa w tamtych czasach była towarem ekskluzywnym,
przynajmniej na tyle, że chłopstwa jedzącego same
ziemniaki na kolację nie było stać na takie dobra,
jeśli mieliby pieniądze kupiliby raczej mięso. Myślę,
że to kompot.
(no i po co mieliby pić kawę za dwadzieścia dwunasta..
czyżby bali się koszmarów nocnych a może zaraz musieli
iść pracować na pole na nocną zmianę - nie bardzo:).
No i dzieciom wtedy nie pozwalano pić tego trunku.
Poza tym bez zarzutów z mojej strony. Ale ten na dzień
chłopaka mi się bardziej podobał.

Pozdrawiam:)

cii_sza cii_sza

to właściwie doświadczenie

Pierwsza próba napisania ekfrazy
obraz, który za mną chodzi od lat, o autorze nawet nie
wspominam, bo tez chodzi:)

Bardzo jestem ciekawa komentarzy.
wszelkie sugestie mile widziane.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »