Jego usta
Dla tego co kłammie i nie umie dotrzymać słowa... tak tak to dla Ciebie
I usta jego milczą niemą ciszą,
tak obrzydliwą i złą.
A gdy przemówią
kłamstwami sypią w każdą stronę.
I usta jego bladorózowe
do pocałunków służące
już zakazane dla mnie są,
bo jad zawierają, który tylko niszczy.
One kochac nie umieją,
ale ranić potrafią każdym słowem
i tą przeklętą ciszą.
Niech już milczą,
by wiecej zła nie uczyniły.
autor
NinaLena
Dodano: 2005-07-28 09:26:15
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.