Jej czar.
Po prostu mnie oczarowała...
Wcześniej raz Cię widziałem, wtedy,
wieczorem
Dookoła ludzie, pełno szklanek na stole
Gwar głosów, nawoływania słychać
A w mojej głowie tylko my - i cisza.
Naokoło ciemno, my w światła blasku
Utonąłem w Twoich oczach, zamknięty jak w
potrzasku
Zamknęłaś mi oczy, zamknęłaś mi serce
Oprócz Ciebie nie widzę nikogo więcej.
Zachwycony, urzeczony stałem
Kiedy na mnie spojrzałaś, ja już
wiedziałem
Od tego momentu, od tej chwili właśnie
Nagle ciemność. Światło gaśnie.
Aż do teraz, bo widzę znów Ciebie
Kiedy jesteś obok, ja jestem w niebie.
Lecz gdy odchodzisz, świat barwy traci
A ja tonę, tonę w otchłani rozpaczy.
Jeśli mnie nie zechcesz, nie wiem, co się
stanie
Bo to nie jest przyjaźń, to chyba...
... i juz zginąłem dla świata. Jestem tylko dla niej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.