Jesień się już skrada
Jesień już się wieczorami skrada.
Przygotowuje sobie teren działania.
Bo ogrom pracy ma do wykonania.
Pani jesień, to wyśmienita gospodyni.
U niej nic się nie zmarnuje, nie zginie.
Napełnia koszyki jarzynami, owocami.
Ogrody zakwitły mieczykami, astrami.
Świat maluje kolorami sepii.
Z drzew liście jak ptaki fruwają,
dywany pod stopami wyściełają.
W lasach wymościła polany wrzosami.
Sypnęła dorodnymi grzybami
Mgłami i przymrozkami poranki wita.
Chmurny czas się zaczyna,
coraz mniej słonecznych chwil.
Smutek wnoszą deszczowe dni.
Nagie konary drzew na zimę czekają.
Razem z przyrodą śniegu wyglądają
Natura szykuje się do snu zimowego.
My przy kominkach będziemy
tęsknić do czasu letniego.
Komentarze (10)
piękna jesien skrada się wersami
ja jednak uciekam w lato z marzeniami...
przeuroczy wiersz:)
pozdrawiam serdecznie
Jesień już nas obejmuje
Pozdrawiam ciepło :)
Tak już się czuje oddech jesieni gdy rankiem mgły
welonem ścielą łąki - bardzo ładny wiersz:-)
pozdrawiam
To prawda, że jesień się skrada,
ale może jeszcze będzie w kolory bogata, a nam będzie
brakować zieleni lata, ale cóż taka kolej rzeczy,
pozdrawiam Krysiu serdecznie.
Jesień nadchodzi w pełnej krasie, w swoim koszyczku
dary niesie.
Pozdrawiam z podobaniem ciepło:)
Niech się skrada, taka jej rola ale musi jeszcze
poczekać:))))
Ładnie o zbliżającej się jesieni.
Pozdrawiam serdecznie :)
tak, jesień to doskonała gospodyni.
A ja - czekam babiego lata. - No i czekam na sygnał...
- Wtedy - z Alicją - pojedziemy do lasu na jerzyny. -
Lubię z nią zbierać. - Jeszcze są...
A wiersz Twój - Krysiu -jak zawsze pełen ciepła. -
Tylko... - czy nie pominąc w nim ostatniego słowa?
Serdecznie pozdrawiam:)
Jesień to umieranie.
Wszystko zbudzi się wiosną, narodzi się na nowo.
Dziś u mnie pada.
Jesień- tu tak malowniczo opisana.