Jesienią
Już jesień, spójrz – wrzesień
wciąż w letnim nastroju
dla Wagi zbył Pannę przymilną
rumieńcem przyoblekł
owoce jabłoni
by w parze ze smakiem szedł wygląd
ruszyła obława
na złoty październik
odpowie za przesyt kolorów
(ponadto wbrew prawu
zatrudnia nieletnich
w fabryce zabawek z kasztanów)
ścigany – w dym poszedł
co snuł się im gęstszy
tym łatwiej weń wniknąć i zniknąć
ziemniakiem gorącym
pan panią częstował
dyskretnie przygasło ognisko
nazajutrz świt zaspał
zamglony i szary
listopad przepraszał za deszcze
przyrzekał poprawę
zziębnięta wiewiórka
cisnęła dziurawym orzeszkiem
uchylił się szelma
więc grudzień oberwał
i chociaż to jeszcze nie zima
spadł śnieg a ja piszę
o polskiej jesieni,
że trudno jej kroku dotrzymać...
Ola Bielarska
Komentarze (19)
Jesień kolorami nas zwabia. Przynosi kosze owoców.
Czasami deszczem pochlasta. Było tez kilka dni
uroczych, prawie letnich. Serdecznie pozdrawiam.
Tak to jest z ta jesienią. Raz zachwyca nas promykami
lata. Innym razem wprowadza w progi zimę.
Bez względu na jej kaprysy cieszmy się jej barwami.
Pozdrawiam.
Marek
Dokładnie, trudno dotrzymać kroku jesieni, raz słonce,
a las mieszany tonie w barwach, a innym razem zimno,
szaro i deszczowo, a czasem śnieżnie, z podobaniem
czytam i pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
Pięknie i ciepło o jesieni.
Pozdrawiam serdecznie :)