Jesienna melancholia
Wielkimi krokami zbliżają się
jesienne szarugi.
Coraz częściej dni są szare,
mgliste i smutne.
Wokół liście fruwają
jak ptaki kolorowe.
Konary drzew są ubrane
w łzawe szaty deszczowe.
Zziębnięte czekają na
Otulenie śnieżnym puchem.
Dżdżysto, mokro wszędzie,
niech już zima przybędzie.
Szarość otoczenia na biel
zmieni.
Łatwiej będzie pożegnać się
z ciepłem i radosnymi
barwami jesieni.
Nie pozwólmy, by melancholijne
deszczowe myśli zachlapały
wspomnienia pogodne.
Niech przez chmury przebije się
słoneczko wesołe.
W serca zmartwione wstąpi
optymizm.
Myśli ubarwi jesiennymi
kolorami.
Chandrę przegoni wakacyjnymi
wspomnieniami.
Komentarze (10)
Pozwolę sobie za Wiktorią...
Pozdrawiam Krysteczku :)
Przyda się duża dawka optymizmu, bo chandra już się
czai za drzwiami, pozdrawiam :}
Jesień ma to do siebie, że bywa
deszczowa i szara, ale i tak długo nas rozpieszczała
piękna pogodą, mam nadzieję, że znów będą piękne dni,
ponoć we Wszystkich Świętych ma być ciepło, bardzo
ciepło jak na tę porę roku, ok 20 stopni.
Pozdrawiam w ten deszczowy dzień, który też ma swoje
plusy, msz...
Niech tak się stanie :)
Ale ja jestem dobrej myśli nawet w największej
szarudze :)
Pozdrawiam ciepło, Krysiu :)
Jesień tak na niektórych działa :)
Uśmiechu na kolorową jesień:). Pozdrawiam
Piękna jesień ta jeszcze wczesna, gdy kolorowe liście
zaczynają spadać z drzew, a słoneczko jeszcze
dokazuje. Gdy przychodzi ta, co ją nazywają szarugą
jesienną, też ma swój urok, chociaż jak piszesz Krysiu
jest szarobura.
Pozdrawiam pięknie i przytulam
Każdą porą trzeba potrafić się cieszyć.
Ładna Twoja jesień, u mnie także.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
mamy bej, a tu są barwne wiersze.
Kolejny przykład, że apetyt autora na optymizm jest
niewyczerpalny. Ujęty jest niby podobnie, ale jakże
inaczej, niż we wcześniejszych utworach.
(+)