Jesienne zachwyty
Podaj mi rękę razem pójdziemy
w jesiennych liści pożary
pomiędzy drzew złote płomienie
kąpiące się w ogniu głogów
Oczy rozbawimy październikową
mozaiką brązów i czerwieni
stopy szeleszczącą radością
miękkiego liściastego dywanu
Zajdziemy nad jezioro pod lasem
nasze twarze jeszcze pełne lata
w oliwkowym lustrze odbijemy
echo nakarmimy śmiechem
Siądziemy na ławce pod sosną
co naszemu szczęściu dziwi się dziuplą
posłuchamy o czym trzciny szepczą
czesane grzebieniem wiatru
Z tobą jesień jest taka wiosenna
Komentarze (8)
To prawda - zachwycasz jesiennie. Wiersz cudeńko!
świetny ten zwrot nakarmimy echo śmiechem i to
zdziwienie dziuplą... niesamowite
nie tylko rozmarzony, ciepły i romantyczny. Płyńcie w
tej pięknej miłości...piękny wiersz:)
Piękna jest każda pora roku jeśli ma się przy boku
ukochaną osobę...W Twoim wierszu jest tyle ciepła i
miłości,że mógłbyś obdarzyć nią sporo osób ale Ty
kochasz tylko jedną...bo jesteś wyjątkowy
Sosna zdziwiona dziuplą...jak mi się to podoba,od
dzisiaj inaczej patrzę na drzewa:)
Śliczny, rozmarzony i pełen radości jest Twój
wiersz... piszesz o jesieni, a czuje się wiosenną
radość :)
Jesień z drugą osobą jest bardziej bajeczna...niż
jest, wiosenna nawet:) Po mistrzowsku to ująłeś.
Piękny rozmarzony wiersz bo i jesienią wiosna wita
uczuciem Dobrze napisany Na tak!