Jesiennienie
Już szeleszczą pierwsze liście pod
stopami
szare niebo przecieka jak sito
optymizmem są ubrani grzybiarze
pozostali ubrani raczej licho
w melancholię nostalgię lub zadumę
Zbieram liście z drzew strącone w
bukiety
Takie żółte i czerwone są ładniejsze
Młode były monotonne niestety
Teraz barwne różnorodne i szeleszczą
kolorami na drzewach się mienią
razem z wiatrem tańczą w górze i szepczą
że za chwilę świat cały przemienią
To brak słońca i chłód sprawia że
nostalgia
lecz gdy słońce rozproszy chmury
tak magicznie choć tak naturalnie
świat przestanie być przecież ponury
A gdy słońce wyjrzeć nie ma ochoty
ciągle plucha i mży i deszczy
człowiek kichać i smarkać zaczyna
i to serce bez sensu znów tęskni
Za dotykiem bliskością i ciepłem
za spojrzeniem w oczy głębokim
za drobiną zwyczajnej czułości
za zwyczajnym ze skórą człowiekiem
Komentarze (17)
Pięknie o jesienności w przyrodzie, ludzkich
słabościach i melancholijnym nastroju.
Zimno nie zachęca do wyjścia z domu, szczęśliwy ten,
kto może do kogoś się przytulić :)+
Aleś pięknie zajesienniła Plus dubeltowy:)))
Pięknie poprowadzona wczesnojesienna refleksja...
Piękny opis jesieni i jesiennych tęsknot.
Pozdrawiam ciepło:)
Tak po prostu. Za cxlowiekiem. Ale może i za duchem.
Na pewno zz grzybem. Pozdrawiam jesiennie
Ładnie z o tęsknocie za słońcem.
Pozdrawiam serdecznie
Taka jesień jest.
Tu cudnie opisana.
No i dobrze by bylo gdyby mogl bez maski swobodnie
oddychac....
Ładnie.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że albo jestem zbyt
zmęczona na melancholię albo dumam szybko :0
Pozdrawiam Dano :)
Bardzo ładnie, ale teraz w tym czasie izolacji
covidowej coraz trudniej. Mam nadzieję, że będzie
jeszcze Pięknie.
Pozdrawiam :)
Wszystko to prawda, wiersz typowo jesienny, a ja w
owym momencie jestem po zaliczeniu tego oto youtu
https://www.youtube.com/watch?v=P8h0tXNA-Zk&feature=sh
are&fbclid=IwAR20t5SyZLaNfT51fk2ydEd2dG8VEy04qrpdd66An
5I8TVAItSEdG5iZGWE
to wiersz mnie przywołał jakby do życia, bo to
nadludzie szykują dla ludzi przerasta granice
przyzwoitości.
Z jesiennym pozdrowieniem.
ja już tęsknię za słońcem, a to dopiero początek
jesieni.
Ładna i szczera jesienna zaduma, choć msz można by
wiersz wyrównać
w sensie długości wersów i rymów,
ale tak też mi się podoba.
Dobrego wieczoru życzę, Danusiu,
a grzybiarzom troszkę zazdroszczę :)
choć nie lubie takiej jesieni, to z przyjemnością
przeczytałam...
pozdrawiam serdecznie:)
U mnie w ogrodzie liście wciąż jeszcze "monotonne"
zielone (choć ja bym nie użył tego słowa, bo ta zieleń
ma z setkę odcieni - od żółtawozielonych zimowitów, do
niebieskozielonych iglaków). Natomiast czerwienią się
jabłka na jabłoniach. I tu też paleta barw jest
szeroka od purpurowych malinówek do pomarańczowych z
ceglanym rumieńcem koks. Natomiast pogoda - jak w Twym
opisie. Pada, albo nie, ale jest szaro i smutno.
Słońce wychodzi zza chmur i rozjaśnia świat na godzinę
- dwie potwierdzając słowa piosenki, że "w życiu
piękne są tylko chwile".