Jesienny optymizm
Kiedyś miałem kilka wiosen
i piękniejszy mały świat.
Różnorodny, tak słoneczny,
że aż wyrósł ze mnie chwat.
Wnet znalazłem, w lato życia,
co najlepsze – miłość swą.
Jej owocem – kwiat rozkwitły,
dodał barwy naszym dniom.
Teraz jesień do mnie puka,
chociaż wstecz oglądam się.
Wciąż opóźniam przyjście zimy…
Tak wygrywam z życiem grę.
autor
zetbeka
Dodano: 2022-11-17 18:22:07
Ten wiersz przeczytano 1052 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Miło Cię widzieć, Jastrzu.
PS.Jedno drugiemu nie przeszkadza. Wstawiłem już
wczoraj 3/4 część; ostatnia będzie jutro.
Pozdrawiam również, JoViSkA :)
Wolnyduchu, optymizm pomaga utrzymać zdrowie,
niezależnie od wieku. No i świat jest piękniejszy :)
Dobry wiersz, ale nie skończyłeś swego opowiadania.
Fajnie i optymistycznie :)
Pozdro!
Podoba mi się optymizm w wierszu i recepta na to, aby
żadna pora życia nie była smutna, co prawda każdy msz
ma własną, ale ta w wierszu z pewnością się sprawdza.
Pozdrawiam wieczornie, z wiersza podobaniem :)
Krzemanko, nie wiem, jak to się stało, ale mnie też
się podoba ;)
Równiez miłego :)
Mnie się podoba w treści i formie ten życiowy tekst.
Miłego wieczoru:)
:)))
Bort, każdy ma swoją metodę - Ty polubiłeś się z
jesienią i zimą. Ja zaś ustaliłem, że jesteśmy sobie
neutralni i nie będziemy wchodzić sobie w szkodę. Wolę
wiosnę i lato.
PS. Ponieważ jednak jesień już nadeszła - to jw. ;)
Bardzo fajny wiersz! :)
Ale u mnie inaczej. Po prostu, pokochałem jesień i
zimę miłością bezwarunkową (bardziej niż wiosnę i
lato), a one, wyczuwając moją szczerość, przestały się
w końcu o mnie upominać! ;-) ;-)
Pozdrawiam.
Anno, się trzymam. Trzymajmy się :)
za jobo.
Trzymaj się!
Rób tak samo, Jobo. Lepiej się wtedy żyje :)
Fajnie, że się spodobało.
Opóżniaj ile sie da!
Głos mój i szacun jest twój!!