A jeśli się uśmiechnę
Nie oprzesz się mi
I nie odwrócisz wzroku
Gdy stanę koło ciebie.
Nie będziesz obojętny
Na moje zachowanie.
A gdyby mi ramiączko się zsunęło?
Samo, przypadkiem.
Przejdziesz obojętny?
Nie zdążysz nawet pomyśleć,
Jak już ty i ja u Ciebie w domu.
Może na łóżku, może na stole.
Mój oddech rozpali Twoje ciało.
Zaczniesz głęboko oddychać.
Uniesie nas rozkosz.
Tak wysoko, tak mocno.
Później tylko posłuchasz mojego oddechu.
Nie będziemy nic do siebie mówili.
Gdy zaśniesz ubiorę się i wyjdę
Tak żebyś się nie obudził.

babette




Komentarze (5)
To przykre kiedy kobieta robi z siebie łatwą zdobycz
jak w tym tekście.
No, no To już wiem jak swoją miłość złapałaś na
uśmiech;)
już samo to ramiączko zsunięte przypadkiem wprowadza
rozkosz do wiersza.....chętnie bym nasunął go
.........po....
Uśmiech może zdziałać cuda...
Chyba,że trafisz na faceta, dla którego jeśli nie masz
wymiarów 90-60-90, to nie istniejesz,nawet z
najpiękniejszym uśmiechem :-/