Jest takie miejsce wśród paproci
W ciemnych zaroślach na mglistych
moczarach
Płynie w mleku postać - złudzenie to czy
mara?
Na nic nie patrzy choć zapatrzona
Czy już kiedyś zmarła? - czy dopiero
kona?
Szept to lub łoskot z mgłą sie unosi
Ptaki nic nie słyszą? - czemu ich nie
płoszy?
Nagle mgła opadła ukazując zieleń
Wcześniej stała dama - teraz stoi jeleń
Ty rogaczu! myślę unosząc się śmiechem
Wtedy on sie rozpłynał - mój śmiech stał
sie echem
Dedykuję wiersz przyrodzie i tajemnicy którą w sobie kryje.
Komentarze (3)
lubie ten temat i bardzo mi sie podobal brawo tak
dalej
plus+
O rany jaki dobry wiersz. Gratulacje
Sindbad zawsze kochał przyrodę, gdyż był podróżnikiem.
+