Jestem.........!
Jestem!
Jestem poddaną swego cienia.
Jestem.... a może mnie nie ma?
Choć każdego dnia zostawiam ślad.
Jestem...a serce podpowiada,
co to fałsz, co przyjaźnią nazwać,
co to miłość.
Jestem i postępuję,
tak jak czuje dusza.
Czy wszystko inne jest stratą czasu?
Więc idę....idę.....biegnę,
ja protestuję!
i powtarzam by mnie słyszano.
A jeśli nie zauważą,
ziewając spoglądają obłudnie?
To krzyknę....krzyczę....wykrzyczę!
Może mnie wysłuchają...
echa....drzewa...ptaki....ludzie?
Poderwę do lotu, obudzę...
Nie przez przypadek jestem.
Jestem.....i daję znać o sobie.
Widzisz mnie?
Mam wierzyć ślepo
i w tej wierze pozostać?
A może?
przypadkowo marnuję życie
tym,że jestem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.