Jestem
z tomu Oddech ostatni
z pól kwiatem z gwiazd niebem
żarem podwodnym ciszą południa
diabłem rogatym w szczekaniu przyjaciela
który udaje że mnie nie zna
autor
Belamonte
Dodano: 2020-04-22 11:37:14
Ten wiersz przeczytano 1846 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Zaufanie utracone mocno gryzie...
:Pozdrawiam serdecznie...
Wiele się w jednym mieści. Cuda.
Ten przyjaciel coś...
Pozdrawiam
i niebem i piekłem równocześnie...