Jestem biedny
Razu pewnego zgłosił się młodzian do
mistrza
-Jaki masz problem? – spytał, skoro tamten
milczał.
-Jestem biedny, a ona z bogatej rodziny,
i jej ojciec jest przeciw z tej właśnie
przyczyny.
- Skoro taka zamożna, więcej jej nie
trzeba,
tak jak morza nie zmieni kolejna ulewa.
mąż zaś żonę pocieszy, przed wrogiem
obroni,
więc idź z dziewką do ojca, do zgody go
skłonić.
Byłoby jeszcze lepiej, jeśliby
przyznała,
że przy twoim udziale brzemienną
została,
bo wielu mocnych w gębie, lecz, jak co do
czego,
wychodzi, że nie mają oręża sprawnego.
Udanego tygodnia.
Komentarze (22)
Zestawienie dialogu między młodzieńcem a mistrzem, z
którego wynika, że miłość i determinacja są często
bardziej istotne niż bogactwo materialne, a siła
charakteru może pokonać wszelkie przeszkody.
(+)
Pozdrawiam Marku z podobaniem :)
Śle uśmiech bo spodobała mi się fraszka no cóż tych
biednych nie jest mało a życie jest jakie jest ,jednak
dzieci teraz nie słuchają bo wiedza wszystko lepiej,
szkoda tylko ze oczy otwierają jak przychodzi kryzys.
Fraszka super jeszcze z takim argumentem...pozdrawiam
serdecznie.
Marku doskonała i głęboka fraszka
Wspaniała fraszka
Pozdrawiam z uśmiechem
Marku, wspaniała Fraszka, z uśmiechem pozdrawiam i
dziękuję :)
Chciałoby się powtórzyć powiedzenie: Czemuś biedny? -
Boś głupi. Czemuś głupi? - Boś biedny. I nie chodzi tu
o kasę. Zasobność portfela nijak ma się do miłości.
Ciąża nie gwarantuje udanego związku. W XXI wieku
młodzi, którzy chcą żyć w związku partnerskim czy też
małżeńskim, raczej nie pytają swoich rodziców o
pozwolenie.
Pozdrawiam.
Młodzian biedny... bo jeszcze młody, ale jeśli kocha
szczerze to i wprawy w robieniu majątku szybko
nabierze...
Nie wiem, czy podstęp to dobra rada, zwłaszcza dla
młodziana...
Ogólnie rzecz biorąc majątek lub jego brak, nie
powinien być przeszkodą na drodze do miłości, ale
zgadzam się, że różnie to bywa nawet dzisiaj.
Serdeczności przesyłam
:)) Argument w puencie nie do obalenia.
Pozdrawiam :)
Witam,
też problem - nie da się ukryć/+/.
Pozdrawiam u życzę udanych dni i nocy.
Dzięki za Wasze fajne wpisy. Tak, jak oboje chcą,
rodzice nie mają tak wiele do powiedzenia, ale
wystarczy, że powiedzą jej: "słuchaj, ten biedak leci
na twój majątek" i już wątpliwość zostanie zasiana.
Tymczasem obecnie, kiedy jakość męskiego nasienia
pogarsza się katastrofalnie z pokolenia na pokolenie,
jeśli facet ma to w porządku, stanowi to ogromny atut.
Niestety taka rzeczywistość.
Pozdrawiam.
Zgodzą się z krzemanką.
Pozdrowionka :)
:)) W dziewiętnastym wieku rada mistrza być może
przyniosłaby pożądany efekt. Obecnie rodzice niewiele
mają do powiedzenia przy planach małżeńskich dzieci:)
Miłego dnia Marku:)
I wymyślił , ha ha, rozbawiłeś :)
Choćby nie miał dobrego oręża,
przynajmniej szare komórki niech sprawnie napręża ;))