Jestem dobry
Ludzie ! Jaki ja jestem dobry;
zimą dokarmiam bobry,
w marcu, gdy jest podatek,
z radością niosę ratę,
latem kiedy jest skwar, spiekota,
do cienia chowam kota,
jesienią w dzień żałoby,
odwiedzam bliskich groby,
a jeszcze, gdy znajomej
z komina dym nie leci,
to proszę słodko żonę,
by jej wyniosła śmieci.
A Paniom od różańca,
nie proponuję tańca,
puszczam radio Maryja
by grzech Je nie zabijał.
"Ja bardzo lubię kobry,
przyjeżdżam po gnój dobry,
gdzie jest ten luj,
co ładuje gnój,
widelcem na przyczepę ?"
Komentarze (9)
Jesteś bardzo,bardzo dobry...tylko bobrów się nie
dokarmia:)SUPER!!!!+++
he, he, jestes wprost wspanialy, a nie tylko
"dobry". Super pomysl, super wiersz. pozdrawiam:)
Szaleństwo, ale dobre!
Bardzo dobre:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak dobrze odwiedzić Dobrego,
bo wtedy jest pewność
- nie spotka mnie nic złego.
/A Paniom od różańca,
nie proponuję tańca,/
tylko z tym się nie zgadzam,
bo wiem, ze te od różańca są również do tańca,
a tańczyć to nie grzech:)
czyste wariactwo w TWoim globusiku wydaniu
zaskoczenie totalne lecz odbiór pozytywny:)
pozdrawiam serdecznie:)
a może daj w klasyfikacji "farsa".
:)
Popraw się i nie widelcem,ale łyżeczką do kawy:))
Jesteś dobry:))
hmmm... totalne szaleństwo, przypomniało mi się
powiedzenie mojego wujka "Mamo, ja wariat" ;-)
(myślę, że powinno być "by grzech ich nie zabijał")