Jesteś tam, prawda?
Przychodzę tutaj, mimo zimnego wiatru, mimo
deszczu, który rozpryskuje się
na mojej twarzy…
Na mojej twarzy ―
namalowana
nieudolnie
― maska klauna…
… na mojej twarzy ― łza…
Jesteś tutaj…
… otaczasz mnie…
W kołysce dłoni
― zapalona świeca…
W mroku ― jedynie słaby blask, ściskana
oburącz iskierka smutku…
Tęskno
mi,
mamo…
… przefruwają zwiędnięte liście…
Chłód wieje z przestrzeni
z nadciągającym szeptem…
Ładnie wykuli
twoje imię
na kamiennej płycie…
Jeszcze mosiężna głowa Jezusa na krzyżu, i
będzie dobrze…
Tęskno
mi,
mamo…
… pozostały już tylko sny…
W snach jest mi ciepło, albowiem słońce
ogrzewa z uśmiechem moją twarz…
Spogląda z błękitnego oceanu nieba…
Jesteś
tam?
Jesteś
tam,
prawda?
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-11-13)
https://www.youtube.com/watch?v=sXpU-eIDdM8
Komentarze (6)
Na pewno jest. Wzruszający tekst.
Choć moja mama nie żyje od ponad dwudziestu lat, nadal
czuję jej obecność. Pozdrawiam:)
Piękno smutku...
Przejmujące słowa... pozdrawiam
Wzruszające słowa, tęsknota aż dotyka..., niesamowity
przekaz, pozdrawiam serdecznie.
łzy same płaczą
pozdrawiam
Ogrom tęsknoty.
Wiersz, uwrażliwia.
Pozdrawiam.:)