jeszcze w UK
Bez zmęczenia
przychodzi...
Trzecia chwila zwątpienia,
która szybko nie odchodzi
Dym z papierosa wypuszczam
-nie pamiętam już z którego
tak. Obojętność...już o to nie dbam
Chyba od pierwszego.
Dystans do samej siebie
Dobra mina do złej gry
Żeby tylko nie na glebie
Żeby tylko nie te łzy
Za mało mostów zostało
-by przejść na drugą stronę
Odebrać to co mi zabrało
Koniec. Płonę.
Zwątpienie? Niemożliwe
Obojętność mnie dopada
Wprasza się burzliwie
I w me myśli wkrada.
Ile czasu musi upłynąć
By w obojętności i zwątpieniu
byc sobą. po prostu bądź
nawet.... nie nawet
przede wszystkim w milczeniu.
dla wszystkich związanych z UK, czasem tęsknie ...
Komentarze (1)
Cokolwiek, gdziekolwiek...być sobą, radość, smutek,
zwątpienie...być sobą...ciekawa puenta, prawdziwa[z
pewnością według mojego pojęcia prawdy,ale sądzę,że i
dla wielu innych także].