Jeszcze zdążysz
Lustro straszy szarą plamą twarzy
zmęczonej walką o lepsze życie
młodości resztka w oczach się żarzy
z każdym dniem coraz bardziej mgliście
Śmiejesz się już nie tak spontanicznie
pragnienia mniejsze, bardziej realne
w menu nakazy mnożą się liczne
z gliniastym chlebem na pierwszym planie
Włosy się sypią, dziwią cię młodzi
zrozumieć ich nawet się nie starasz
lekarz herbaty zabrania słodzić
wystrzegać wrażeń i to od zaraz
Nie patrz w lustro, niech wisi na
ścianie
medycznym też nie ulegaj musztrom
co ma być i tak przecież się stanie
zdążysz się poddać, ale może jutro?
Komentarze (13)
wszyscy zmierzamy nieuchronnie ku starości którą
opisujesz wprawnym piórem i z odrobinką uśmiechu
pomimo smutku
Coraz bardzie urzekają mnie słowa Twojej poezji. Jest
wspaniała , prawdziwa, bliska człowiekowi. Taka jaką
lubię, wiec autor nie może się poddać, bo czekam na
wiersze :)
Wiersz bliski mi , bo opisałeś wiek w jakim się
znajduję i problemy z tym związane.Życie jest i tak
piękne.Zależy tylko od nas , jak jesień
przyjmiemy.Ciekawe rymy, rytm utrzymany
No tak, lepiej nie patrzeć w lustro, tylko iść do
przodu. Reflekscyjnie, bardzo poetycko.
Bardzo trafne i życiowe podejście masz. Też wszystko
stosuję od jutra, bo co ma być to i tak będzie. Och!
Ale nie szaleje, o nie. Wiersz znakomity i pięknie
napisany.
a podobno mamy tyle lat na ile się czujemy :) dobre
przesłanie w wierszu, dobre rymy ale rytm
gdzieniegdzie się gubi i średniówka. Może wystarczy
szyk wyrazów przestawić? :)
Nie należy bać się lustra ...kazdy nowy dzień
powinien rodzić nowe wyzwania ważne jest to co przed
nami.
No cóż, starość nie radość.Smutna refleksja nasuwa sie
po przeczytaniu wiersza- ale to rzecz nieuchronna i
czeka nas wszystkich.Dobrze napisany wiersz.Warsztat
poetycki na wysokim poziomie
Nie poddawaj się. Wiersz jest bardzo dobry. Masz czym
się dzielić z innymi, a to wiele.......
Proponuję po jutrze. Dobry wiersz i w dodatku
optymistyczny co mi się podoba, bo przecież można było
napisać na ten temat pesymistycznie. :)
Nic na to nie pordzimy, możemy tylko narzekać, że
nieudała się Panu Bogu starość. Wiiersz problem
starości bardzo ladnie przedstawia.
Smutek zajrzał do wiersza.Myślę ,ze nie jest tak
źle,wystarczy jeden telefon,czyjś zaraźliwy śmiech i
wszystko się zmieni.Typowo jesienne strofy...
no tak, czas wciąż pędzi do przodu i wszystko zmienia,
ale taka jest kolej naszego życia. Bardzo ładnie to
napisałeś, wiersz czyta się lekko i ciągnie do lustra
żeby sprawdzić czy ''straszy...'' ;)