Jutro mnie poznasz
wstanę z grobu
życzenie przerwie sen,
śmierć poczeka
a los ubogi w prawdy
wysłucha Nas
bo jesteśmy jedyni
co wcale nie znaczy
samotni,
imię i nazwisko
porzucę na rozstaju Dusz
gdzie mrok kradnie
długie lata
i dla każdego
będę kimś innym,
nieznajomym z tajemnicą
bez bagażu
i domu setek fotografii,
na co mi ciągnąć
własny czas,
mogę nie zdążyć na wieczór
i nigdy nie wzlecieć,
za każdym razem
gdy o mnie zapytasz
usłyszysz inną opowieść,
w każdej z nich będzie mój uśmiech
lecz nic o mnie,
spójrz czasem w niebo
a poznacz mnie bez słów
zrozumiesz
lub opuścisz,
mimo wszystko snom mówię
- Do widzenia,
Komentarze (2)
a może nie mów 'do widzenia' tylko działaj!
Daję +, chociaż uważam,że lepiej by było,gdyby zmienić
ton wiersza