Jutro znów ruszę
Kiedy mam tylko wolny czas,
a mam go teraz ponad miarę,
wsiadam na rower, ruszam w las,
by cieszyć zdrowie leśnym czarem.
Tam tylko spokój,
tam jest cisza.
O polityce,
nikt nie słyszał.
Tylko szum drzew,
kojący duszę.
I ptaków śpiew,
dodaje wzruszeń.
A jeszcze, kiedy grzybek znajdę,
nimi zapełnię wnet koszyczek,
mam niepisaną nigdzie frajdę,
i najszczęśliwsze swe oblicze.
Tam tylko spokój,
mnie otacza.
Nawet wrogowi,
bym wybaczał.
Tylko szum drzew,
kojący duszę.
Daj Boże więcej,
takich wzruszeń.
Wracam do domu, w kościach czuję,
te kilometry przejechane.
Jednak niczego nie żałuję,
jutro znów ruszę, samym ranem.
Bo tam mam spokój,
tam mam ciszę…
Komentarze (6)
Też bym tak chciała, ale co rusz spadam z roweru :)
Fajnych wycieczek życzę:)
Dziś bym Ci gdybym mógł postawił sto plusów ale że
mogę tylko jeden to podmalowuje go pięknym
uśmiechem:)))
A co do wrogów to mamy tych i takich których sami
sobie stworzyliśmy.
Dobre przesłanie,
dobrze przebywać wśród natury,
ona nas wycisza i jest z dala od polityki, to prawda.
Pozdrawiam, z podobaniem dla przesłania :)
Pięknie! Też jestem amatorką ciszy i spokoju :)
Pozdrawiam Tadziu :)
Dobrze masz Grandzie.
Głos mój i szacun jest twój
Podzielam to spojrzenie peela.
Miłego dnia Grandzie:)