Już
Już.
Kurtyna opadła.
Gwiazdy trzęsące,
jak astma marionetek.
Już.
Słowo mierzone czasem,
Wskazówka uderza serce.
Już, już
Nie!
Jeszcze Ty,
Odwiedziłaś.
Stara przyjaciółka.
Otwieram album.
Pamiętasz?
Wtedy, kiedy pierwszy raz
życie klepnęło mnie po
plecach?
Szczerze mówiąc
nigdy go nie lubiłam.
A tu?
Ciebie spotkałam.
I...
Nie miałaś żadnej kosy.
Pasowały Ci czarne włosy.
Czy teraz,
Już,
mogę zasnąć
Droga Śmierci moja?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.