Już nie mów nic
"Zdrada dotyczy ciała, niewierność- duszy" - Krystyna Kofta
Nic, już nie mów nic
Bo szkoda słów, bo znów mi skłamiesz
Nic, już nie mów nic
Bo serce znów jak gałąź złamiesz
Nic, nie warte nic
Twoje spojrzenia, twoje słowa
Nic, nie warte nic
Jeśli mi kłamać masz od nowa
W nic, nie wierzę w nic
Ni w obietnice, ni w powroty
W nic, nie wierzę w nic
Choćbyś aniołem był, mój złoty
Nic, już nie rób nic
Choćbyś mi z nieba gwiazdkę dawał
Nic, już nie rób nic
Cokolwiek zrobisz - twoja sprawa
Nic, już nie mów nic
Kłamstw już wystarczy (na rok zgoła)
Nic, już nie mów nic
Spójrz tylko w okno... ktoś cię woła...
Gliwice 21.09.2011 r.
Wiersz powstał jedynie z obserwacji. Życie - po prostu życie...
Komentarze (27)
Za Stellą-Jagodą;)Moc serdeczności.
Smutno mi po tym co napisałaś. Tak bez nadziei, bez
przebaczenia, Ale wiersz ładny:)))
Ewuniu, serdecznie dziękuję za miłą wizytę i
pozdrawiam:) B.G.
Wiktorze, bardzo mi miło, że tak oceniasz moje
pisanie... Jestem zaszczycona Twoją opinią. Pozdrawiam
cieplutko :) B.G.
Tak, samo życie.
Pozdrawiam:)
Jak Kady Twój tekst- tak i ten jest znakomity - także
jako poezja do spiewania - w jakiejś dużej skali:)
Moc serdecznosci:)
Dziękuję Państwu za wszystkie opinie na temat wiersza.
Zgadzam się z Państwem, że więcej niż ironii, jest w
nim chyba pesymizmu i rozgoryczenia, dlatego zmieniłam
klimat wiersza. Pozdrawiam wszystkich bardzo
serdecznie :) B.G.
Dobry emocjonalny przekaz - kłamstwo ma krótkie nogi
i czy wcześniej czy później odkryjesz że nie warto
kłamać ...
pozdrawiam:-)
Poruszający przekaz wiersza...są w nim prawdziwe
emocje-to bardzo bolesne doświadczenie,,,i
smutne,kiedy zabraknie empatii i
odpowiedzialności:)pozdrawiam serdecznie*
Niestety na temat zdrady nie mam żadnych własnych
spostrzeżeń.
Wiersz podoba mi się bardzo.
W ramach komentarza zapodam taki wierszyk:
Ble ble bla bla*
mów mi o miłości
latem zimą nocą
słowa ciepło pieszczą
tak kłamiesz uroczo
nawet gdy nie kochasz
to szepcz wciąż do ucha
nic to nie przeszkadza
tak lubię cię słuchać
a cóż warta prawda
kiedy żar języka
zawsze tracę głowę
gdy czule dotykasz
tęskniłeś - jak miło
łudzisz się że wierzę
zakończ to ściemnianie
ja już przecież leżę
przestań wreszcie gadać
bo łżesz jak natchniony
bierz się do roboty
i wracaj do żony
pozdrawiam cieplutko. Arek :):_)
Kłamstwo czasami potrafi zapętlić niejedno życie.
Pozdrawiam serdecznie
Płynnie poprowadzony utwór. Pozdrawiam.
Lepiej nic nie mówić, bo kłamstwa rodzą kolejne
kłamstwa. Pozdrawiam serdecznie
nic nie będę mówił, co chcesz to masz...
pozwól że chociaż umyję twarz.
Pozdrawiam serdecznie
Nie ironia a rozgoryczenie.
Pozdrawiam