Juz niedługo
świat pojaśniał w śnieżnym puchu
świty muśnięte kolorem zorzy
a we mnie wciąż tyle nadziei
ile gwiazdek śniegu styczeń rozłożył
zima przybrała bielutką suknię
tęsknota za wiosną myśli plącze
wirują gwiezdne płatki śniegu
a niebo zaczyna ściekać słońcem
nie martwię się bo czasu szkoda
wiosną zielone dni nastaną
tyle kolorów ruszy wokoło
ażeby budzić mój uśmiech rano
autor
@Najka@
Dodano: 2024-01-18 09:06:45
Ten wiersz przeczytano 837 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Serce się raduje, gdy nadzieja w nas wstępuje i tak
jest za sprawą Twojego pięknego wiersza, uściski
Najeczko :)
Pięknie - ale dodałabym jedną sylabę w pierwszym
wersie ostatniej strofy, płynniej by się czytało, np.
tak =
już nie martwię się bo czasu szkoda
TAK,DO WIOSNY JUŻ BLIŻEJ NIŻ DALEJ
Pamiętam też jak w pochodzie na 1 go mają szłam i
śnieg sypał...
Pamiętam, że kilka lat temu, już w lutym robiłem
porządki w ogrodzie, a później spadł śnieg i leżał do
połowy kwietnia. Ale zawsze warto mieć nadzieję...
Dziękuję wszystkim serdecznie za wizytę.
bardzo ładnie, ciepło, kojąco.
Pozdrawiam ciepło @Najko@:))
Już tylko niecały styczeń i luty.
A potem wiosna, wiosna!
Pomaleńku zaczyna nużyć biel,
jest jasno, ale bezbarwnie,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Byle do wiosny! :)))
"azeby"
Pozdrawiam cieplo. :)
Byłabyś znakomitą prezenterką pogody:)
Wierszowane prognozy zrobiłyby furorę:)
Obfitość nadziei, jaką styczeń przynosi, udziela się i
mnie ;) Pozdrawiam zimowo u progu wiosny;)
Mówisz ze jesteś "przy nadziei" na szybkie nadejście
wiosny. Miło sie to czytało. Tak cieplej sie zrobiło.
Może gdybym przeczytał go przed porannym odśnieżaniem
to by śnieg sam stopniał. Postaram się to zrobić po
kolejnych opadach. Pozdrawiam Piękna z uśmiechem:))))
Bardzo ładnie
Dzięki Krzemanko :)