Już zapłaciłem
Może bym pokrył twarz swą wstydem,
Nawet zapłakał rzewnym głosem.
Ale nic z tego, dalej idę,
Cios taki dla mnie nie jest ciosem.
Może bym ukląkł na kolano,
Biczem wychłostał plecy całe.
Ale nic z tego, mózg wyprano,
Te sprawy dla mnie są zbyt małe.
Może bym nie szedł też w zaparte,
Wziął na swe barki cząstkę winy.
Ale nic z tego, zdarłem kartę,
Krwi obieg już wymienił płyny.
Może bym przestał mówić może,
Więcej obietnic dał salonom.
Ale nic z tego, będzie gorzej,
Już zapłaciłem… dosyć słono.
Komentarze (1)
Wiersz zatrzymuje i skłania do refleksji.
Ładnie napisany.
Pozdrawiam