K.
przychodzisz do mnie w nocy
gdy niebo czyste jest
swym blaskiem
zrzucasz ze mnie wszystko
ma nagość jest tylko dla ciebie
wtulam się w twoje swiatło
ono wypełnia moją pustkę
kocham twoją bliskość
z nią czuję się
bezpeiczna
kocham twoją
nieprzejadnaną szczerość
i realność
szkoda tylko że
noc traw krótko
a ty kiedy świta odchdzisz
pamietaj że z ustęsknieniem
na ciebie czekam drogi przyjacielu
ukochany księżycu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.